Podsumowanie 2022 roku

Dziś już na spokojnie można spojrzeć w tył, za siebie, po to by spróbować podsumować miniony 2022 rok.

Jak mogę go określić osobiście? Co przyniósł? Jaki był? Z czym musiałem się zmierzyć? Zapraszam do podsumowania:

  • to był niespokojny rok – rok pełen obaw związanych między innymi z wybuchem wojny tak blisko nas, tak blisko naszego kraju, co wywołało niepokój dotyczący tego, jak może wyglądać nasza przyszłość? Czy też mamy się bać agresji? Czy też możemy jej się spodziewać?
  • to był rok walki z kryzysem – nie tylko kryzysem gospodarczym, ponieważ to jeszcze przed nami, dla mnie ten rok to walka z kryzysem egzystencjonalnym, rozwojowym oraz sytuacyjnym. 3 w 1. Był to rok, w którym musiałem walczyć sam ze sobą, z własnymi emocjami, myślami, nieprzepracowanymi doświadczeniami z przeszłości.
  • to był rok pożegnań – zamknięcia pewnych drażliwych kwestii, rok pożegnania z pewną postawą, czy też rolą, którą zostałem kiedyś obarczony, którą spełniałem w swoim życiu, co przyniosło również pożegnania z tymi, którzy wykorzystywali tą postawę do własnych celów.
  • to był trudny rok – a wręcz bardzo trudny, ciężki, w którym podejmowałem trudne decyzje, które można uznać w krótkim okresie za nietrafione, błędne, jednak patrząc długookresowo mogły to być, były, przełomowe decyzje. Były takie, na jakie było mnie w danym momencie stać.
  • to był rok poszukiwań – szukałem odpowiedzi na bardzo ważne pytania dotyczące przyszłości zawodowej i osobistej, na pytania o kierunek działań, cel działań i sens tych działań?
  • to był rok nadziei – przecież po każdej burzy wychodzi słońce, oczywiście łatwo to powiedzieć, gorzej przyjąć do wiadomości… Dzisiaj dzięki wielu osobom patrzę z nadzieją w przyszłość, wierzę że przede mną, przed nami, jest jeszcze wiele cudownych chwil, pięknych dni, najpiękniejszych zdarzeń. Przede mną i przed Wami również.
  • to był rok otwartości na nowe – zamiast przewidywalności postawiłem na nieprzewidywalność, która zaprowadziła mnie do miejsca, w którym jestem dzisiaj, za co mogę dziękować nie tylko sobie, ale również osobom, które we mnie wierzyły i wspierały, za co jestem im dozgonnie wdzięczny.
  • to był rok realizacji celów – zarówno tych zawodowych, jak i osobistych. Koniec roku i początek nowego przyniósł oczekiwane, spodziewane efekty wcześniej podjętych decyzji. Tych trudnych, ale koniecznych.

Jaki był twój rok?

Czy był taki jaki chciałaś/chciałeś?

Podsumowujesz swoje działania co jakiś czas?

Podzielisz się swoimi przemyśleniami?

Napisz do nas na siegajdoprzyszlosci@gmail.com, jeśli oczywiście chcesz i masz taką potrzebę.

Szczęśliwego Nowego Roku 🙂